Nie raz słyszę od mam: moje dziecko ma 3 latka, czy to już czas, żeby przyjść na wizytę? Czy taki maluszek to w ogóle usiądzie sam na fotelu?
Odpowiedź jest jedna: TAK to już NAJWYŻSZY czas, żeby z maluchem przyjść na wizytę kontrolną.
Zadasz pytanie: ale po co skoro nic się nie dzieje, nie widzę dziur w mleczakach? Odpowiedź znów jest prosta: po to, żeby skontrolować zęby, czy faktycznie nic się nie dzieje. Ty widzisz próchnicę jak już jest dziurą. Ja potrafię ją dostrzec wcześniej, zanim zniszczy pół zęba. Poza tym każda wizyta kontrolna czy adaptacyjna przyzwyczaja dziecko do gabinetu, do lekarza i reszty personelu. A nie ma nic gorszego niż pierwsza wizyta u dentysty, kiedy boli ząbek. Dziecko jest zmęczone, wystraszone, obolałe, a do tego fundujesz mu wizytę w miejscu, którego nie zna, z obcymi ludźmi, dziwnymi dźwiękami i dziwnym zapachem.
Według książek pierwsza wizyta stomatologiczna powinna odbyć się po pojawieniu pierwszego ząbka, czyli w okolicach 6 miesiąca życia. Książki książkami, a życie życiem. Spokojnie można poczekać do 12-15 miesiąca życia, kiedy zębów w buzi jest więcej, a dziecko jest mówiąc kolokwialnie – bardziej kumate 🙂 Jeśli coś Cię niepokoi wcześniej, zauważyłaś/-łeś jakieś zmiany na śluzówce jamy ustnej, na dziąsłach albo nowych ząbkach – przyjdź wcześniej.
Jak wygląda pierwsza wizyta malucha?
Podczas wizyty maluch siada na kolanach rodzica, ma włączoną bajeczkę, a dentysta przy użyciu lusterka, dmuchawki, lampy i zgłębnika ogląda i ocenia uzębienie, błonę śluzową i ewentualne wady rozwojowe w jamie ustnej, jeśli takie występują. Staramy się nic nie robić na siłę, żeby ten pierwszy kontakt był dla dziecka przyjemny, bo przecież dopiero zaczynamy naszą przygodę z gabinetem i nie chcemy, żeby kojarzył się on z czymś niemiłym.
Jak przygotować dziecko do pierwszej wizyty?
Maluszki około roczne przygotowujemy codzienną higieną jamy ustnej. Dziecko jest wówczas przyzwyczajane, że coś się w buzi robi, że mama/tata zagląda, dotyka zębów, języka, warg. Że szczoteczka szoruje, a pasta ma smak. Wówczas mnie – dentyście jest łatwiej.
Dzieciom starszym należy opowiedzieć jak wygląda wizyta stomatologiczna, ale przy użyciu obrazowych metafor: że dentysta będzie miał lustereczko, w którym będzie widział ząbki i będzie szukał błyszczących gwiazdek i groził robakom, jeśli się przykleiły do ząbków. Zdecydowanie odradzam używanie słów typu WIERCENIE, WIERTŁO, BÓL, ZASTRZYK, STRZYKAWKA. Te słowa nawet u dorosłego wywołują lęk. Od razu słyszysz dźwięk świszczącego wiertła albo wyobrażasz sobie ukłucie igły w dziąsło. Chcesz, żeby Twoje dziecko też szło w nowe obce miejsce z wyobrażeniem wiertła, które może się wkręcać w ząb??!!! Wierci to się w ścianie!!!!! 🙂
Słowa, które znasz z gabinetu dentystycznego możesz zastąpić innymi, np.:
– wiertło to szczoteczka elektryczna do czyszczenia zębów
– wiercenie to czyszczenie zębów
– zastrzyk to uśpienie zęba
– strzykawka to magiczna różdżka do usypiania zęba
– ból można ująć jako szczypanie, łaskotanie, gilgotanie.
Rodzice dość często powtarzają „nie będzie bolało”. No dobra, a jak zaboli, to co? To i rodzic i dentysta wychodzi na kłamczuszka. I dziecko już nam nie zaufa, bo przecież miało nie boleć, a boli.
Nie obiecuj na wyrost. Powiedz, że ciocia/wujek dentysta jest delikatny i postara się zrobić tak, żeby nie bolało. A jak zaboli, to natychmiast zrobi przerwę. Uwierz mi, dzieci są mega dzielne i bardzo wytrzymałe.
W przypadku przygotowania do wizyty starszaka, oprócz opowiadania o wizycie możesz ją dodatkowo zobrazować bajkami. You Tube jest pełen dentystycznych bajek.
Oto kilka przykładów:
1. Nieśmiertelna Peppa
2. Zębolandia – nie mogłam się oderwać
3. Było sobie życie- stare ale jare. Robaki na siłce 🙂 Wersja po angielsku, ale obrazki mówią same za siebie
4. Na koniec prawdziwa wizyta u dentysty
https://www.youtube.com/watch?v=ubpNezJPS1w
Nie przekazuj dziecku swoich strachów i fobii związanych z dentystą. Nie opowiadaj, jak to Cię kiedyś bolało i że dwóch wielkich chłopów wyrywało Ci zęba przez pół dnia. Dzieci mają ogromną wyobraźnię, więc to co im opowiadasz, one widzą ze zdwojoną siłą i czują, że ta wizyta nie może skończyć się dla nich dobrze.
I najważniejsze: zawsze chwal swoje dziecko za dbałość o higienę jamy ustnej i dobre zachowanie w gabinecie, mów dziecku, że jest dzielne, odważne. I na koniec oczywiście daj nagrodę.
Jeśli Twoje dziecko nie było jeszcze na swojej pierwszej wizycie lub zwyczajnie nie polubiło się lekarzem 😉 to zapraszamy do gabinetu Dr Mleczak:
Autor artykułu:
Lek. dent. Izabela Rodziewicz
Absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w 2007 roku. Właściciel gabinetu Dr Mleczak.